niedziela, 4 maja 2014

Dom:)

Kochani

Już pięć dni jesteśmy w Polsce,czas pędzi nieubłaganie ,w piątek wyjeżdżamy z powrotem do Greifswald.
Alusia czuje się dobrze,jest pełna energii,apetyt też się poprawił.Jedyne z czym się borykamy to problemy skórne(skutek zażywania Isodermu-leku który Alicja obecnie przyjmuje)Skóra się łuszczy i pęka-głównie na twarzy,wokół ust,nosa i na policzkach.Kremy i maści mało pomagają ,pocieszeniem jest to ,że lek ten Ala przyjmować będzie do 8 maja a potem przerwa.Alusia bardzo cieszy się ,że jest w domu,że może być, bawić się z braciszkiem ,z tatą i babcią.Dopiero teraz widze jak jej brakowało tych trzech osób ,które są dla niej najbliższe.Staramy się spędzać jak najwiecej czasu razem,nadrobić choć w części zaległości i nacieszyć się tymi wspólnymi chwilami  na zapas:)
                     





2 komentarze:

  1. cieszcie się domem, ładujcie akumulatory i nabierajcie sił do dalszej walki. Pamiętam w modlitwie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Malenka z calego serca zycze Ci zebys wyzdrowiala jak najszybciej a te chwile ktorymi sie cieszysz z braciszkiem i babcia byly wieczne i zebys nie musiala juz nigdy opuszczac kochajacych Cie najblizszych badz dzielna sliczna ksiezniczko

    OdpowiedzUsuń